Język angielski znam na poziomie zaawansowanym praktycznie od ukończenia dwudziestego roku życia. Niezmiernie intrygował mnie ten język w zasadzie od pierwszych lat mojej edukacji, natomiast zdobyta kompetencja językowa ograniczała się do przyswojenia brytyjskiej wersji angielskiego, a konkretnie do sprawnego poruszania się w języku angielskim, charakterystycznym dla większej części Anglii. Ja natomiast chciałem zgłębić amerykańską wersję angielskiego, która dla wielu mogła by się wydawać gorszą i bardziej zubożałą wersją brytyjskiego angielskiego. Dla mnie ten format językowy był najbardziej ciekawy i atrakcyjny i w związku z tym wyruszyłem do Ameryki na obozy językowe z naciskiem na kształcenie przeznaczone pod Europejczyków. Cały cykl obozowy trwał prawie pięć miesięcy, a zwiedzone przeze mnie stany Kolorado, Nevada oraz Kalifornia pokazały mi jak amerykańska wersja angielskiego jest odmienna w poszczególnych stanach, pomimo zachowania wielu zbieżnych cech. Żałuję tylko, że tak szybko minął ten czas.