W rzeczywistości obserwujemy znacznie więcej mar|notrawstwa, po prostu dlatego, że poziom inteligencji i twórczości okazywany przez dzieci rozpoczynające szkołę jest prawdopodobnie w większości wyższy niż nawet 10 lat temu. Ten wzrost średniego poziomu wynika ze zwiększonego pobudzenia podczas pierwszych pię|ciu lat życia ze strony rodziców, którzy wykazują lepsze zrozumienie dla potrzeb najmłodszych oraz ze strony instytucji kształcenia przed-szkolnego.

Henry Collis, dyrektor National Association for Gifted Children z siedzibą w Londynie, uważa, że w Wielkiej Brytanii co najmniej 100 000 inteligentnych dzieci przechodzi przez całą swoją karierę szkol|ną nie zauważonych przez nauczycieli ani rodziców. W Stanach Zje|dnoczonych liczba ta przypuszczalnie wynosi znacznie powyżej miliona. Są to dzieci, których pierwsze pięć lat życia spędzone było na urzeczy|wistnianiu co najmniej pewnej części ich wrodzonego potencjału umy|słowego. Pozostałe dzieci, które nie odnoszą sukcesów w rozwoju inte-lektualnym, zostały zniechęcone zanim nawet dotarły do pierwszej prze|szkody.

Los wyjątkowego dziecka, którego zdolności przechodzą nie zauwa|żone przez nikogo, bardzo rzadko bywa pomyślny. Często natomiast on lub ona obwiniani są przez dorosłych za to, że za mało próbują, za niepowodzenia oraz porażki spowodowane postawami przyjętymi przez tychże dorosłych. W pojęciu Henry’ego Collisa:

Te dzieci są często leniwe, gdyż aż nazbyt łatwo przychodzi im dotrzymywać standar|dów ustanowionych przez ich kolegów i koleżanki. Ponieważ nie osiągają tych sukcesów, dla których są stworzone, zamykają się w sobie, tracą zainteresowanie tym, co dzieje się w szkole, i często uciekają się do agresji, chuligaństwa i przestępczości.