Biznesmeni i politycy w Europie z niepokojem obserwują wyścig o nominację prezydencką partii Republikańskiej w Stanach Zjednoczonych, który wygrał Donald Trump. Ten niezwykle kontrowersyjny miliarder i celebryta, dla wielu Europejczyków kojarzy się z faszyzmem i mową nienawiści. I o ile samo to nie było aż tak niebezpieczne dla samej Europy, to już jego uwielbienie dla Rosji i uznanie dla Putina, o którym wielokrotnie wypowiadał się w samych superlatywach, wielu przywódców, zwłaszcza z Europy Środkowo-Wschodniej patrzy ze strachem na kogoś, kto mógłby w przyszłości biernie przyglądać się ewentualnej ekspansji terytorialnej lub ekonomicznej Rosji.

Z drugiej strony zwolennicy Trumpa wyjaśniają, że jego komentarze o Putinie dotyczyły głównie chęci spotkania się z nim i poznania go jako człowieka z uwagi na spory szacunek jakim darzy go Trump. Co ciekawe, większość indeksów giełdowych w USA reaguje negatywnie na wszelkie rewelacje o Trumpie. Czy jego wybór może doprowadzić do załamania gospodarczego na rynkach finansowych?