A przecież na chwilówkach i podobnych produktach zarobić mają firmy pożyczkowe, a nie klient. I to zarobić sporo: koszt przeciętnej chwilówki jest kilkanaście razy wyższy niż koszt kredytu, a oprocentowanie (chwilówek) przekracza 30%… w skali jednego miesiąca! Lichwiarskie oprocentowanie to główna przyczyna problemów milionów Polaków. Ale nie jedyna.

Wiele kłopotów stwarza również bardzo krótki czas spłaty chwilówki. Pożyczkę tę trzeba oddać już po 30 dniach. Jak w tym czasie zebrać całą kwotę pożyczki wraz z odsetkami? Jest to bardzo trudne, żeby nie powiedzieć, że niemożliwe. Co gorsza, jeśli chwilówki nie uda się nam spłacić w terminie, zaczną się „schody” – nękanie telefonami, wizyty windykatorów w domu oraz naliczenie odsetek karnych to „chleb powszedni” każdego parabanku. Nierzetelny klient również powinien się do tego przyzwyczaić.

Chwilówki i firmy parabankowe najlepiej omijać z daleka i w ogóle nie korzystać z ich usług. Jeśli naprawdę musimy, to czytajmy umowy i zróbym wszystko, by spłacić pożyczkę w określonym terminie. W innym przypadku dołączymy do grona 2 000 000 zadłużonych Polaków.